I Bieg z Łapką w Bydgoszczy, 04.08.2012 r.
Wpisowe z biegu zostało przeznaczone na wsparcie działaności Bydgoskiego Klubu Przyjaciół Zwierząt ANIMALS.
Na starcie pojawiło się ponad 50-ciu uczestników, w tym kilkunastu z psami. Na bieg przybyły osoby nie tylko z Bydgoszczy, ale także z Torunia, a nawet Poznania.
3 pierwsze kobiety i 3 pierwszych mężczyzn otrzymało statuetki, a każdy z uczestników, który ukończył bieg, otrzymał medal. Wśród wszystkich uczestników rozlosowano dodatkowe nagrody.
Ponadto, dla pierwszej kobiety i pierwszego mężczyzny na mecie ufundowałam masaż. Poczęstowałam także chętnych szarlotką, która - ku mojej radości - bardzo wszystkim smakowała.
Atmosfera imprezy była wspaniała - bardzo pozytywna i radosna. Wszyscy - zarówno psy, jak i ich właściciele - spisali się na medal! Każdy pies mógł się wybiegać, pobawić i spotkać inne psiaki.
Podczas imprezy miałam okazję wysłuchać rozterek właścicieli psów. Często spotykają się z wrogością mieszkańców miast i sąsiadów, którym przeszkadza szczekanie, bieganie psów - nawet w parkach i lasach. Brakuje ludziom wyrozumiałości i odrobiny akceptacji dla normalnych i nie przekraczających norm zachowań psów. Oczywiście kaganiec to podstawowy warunek dla wolno biegającego psa, lecz nawet to wzbudza oburzenie wielu ludzi.
Zastanówmy się, czy naprawdę obecność psa w naszym sąsiedztwie jest aż takim utrapieniem?
Dla mnie nie jest. Ciesze się, kiedy zwierzęta odnajdują w ludziach przyjaźń, miłość i opiekę. Nie czuję, aby ich szczekanie i bieganie osłabiało moje poczucie komfortu i bezpieczeństwa. Wręcz przeciwnie - napawa mnie pozytywnymi emocjami i dobrem płynącym ze zdrowej relacji pomiędzy psem i człowiekiem. Doceniam poświęcenie opiekunów i właścicieli psów.
Gratuluję wszystkim uczestnikom i dziękuję organizatorom za wspaniałą inicjatywę.
Czekam z utęsknieniem na kolejny Bieg z Łapką.